Zaraz po porodzie, niezależnie od „informatora”, świeżo upieczona mama dowiaduje się, że od teraz musi bardzo uważać na to co je, bo przecież może zaszkodzić dziecku. Nie jedz cytrusów, truskawek, orzechów, warzyw jak kapusta czy kalafior, jak ognia unikaj wszystkiego, co smażone, nie zbliżaj się nawet do owoców pestkowych i
A ja się dziwie sama sobie bo przed ciaża paliłam 8 lat i to wcale nie tak mało a na czas ciązy nie ruszyklam fajki. Nawet mnie nie ciągnęło, ale też nie żeby odrzuciło po prostu nawet na myśl nie przychodził mi papieros no tak jakbym nigdy nie paliała - dziwne wiem! lol Tera jeszcze karmie ale tez nawet przez mysl mi nie przejdzie paieros nawet jak jestem wsród palacych
Czosnek pozwala także na zmniejszenie poziomu cukru w organizmie. Co szczególnie ważne dla kobiet zastanawiających się, czy można jeść czosnek w czasie karmienia piersią, uważa się, że może on przyczynić się do pobudzenia laktacji. Zalecany jest w przypadku karmiących z nadciśnieniem tętniczym, ponieważ wspomaga regulację
W czasie laktacji zadbaj więc o różnorodność spożywanych owoców. Jeśli zastanawiasz się, czy można jeść jagody, karmiąc piersią, pamiętaj, że odpowiedź jest twierdząca. Te owoce pod kątem cennych substancji, przede wszystkim utleniaczy, biją na głowę inne produkty spożywcze.
Obrane i pokrojone w paseczki warzywo to najprostsza i najbardziej popularna forma podawania. Doskonale sprawdzi się jako przekąska czy drugie śniadanie. Można nią także dekorować kanapki i dodawać do surówek. Jednak kalarepę można jeść także na ciepło, np. faszerowaną lub duszoną z marchewką. Uwaga!
kombinasi warna baju dan celana yang cocok untuk pria. Czy powinnaś przyjmować preparaty wielowitaminowe w czasie karmienia piersią? Czy może wystarczy tylko kilka składników? Jak powinna wyglądać suplementacja w czasie karmienia piersią według zaleceń? W czasie laktacji zmienia się regulacja hormonalna organizmu matki, metabolizm jest nieco inny niż poza tym czasem, a nasze ciało nastawia się przede wszystkim na produkcję mleka. To fizjologiczne zjawisko, jesteśmy do tego stworzone, ale jednak żywienie w czasie karmienia wymaga pewnej uwagi. Bo chociaż na skład mleka nie ma dużego wpływu to jest niezbędne do zadbania o potrzeby swojego organizmu. I tak, potrzebna jest określona suplementacja w czasie karmienia piersią! Jak zmienia się zapotrzebowanie na składniki odżywcze w czasie karmienia piersią? Produkcja mleka wymaga zwiększonej podaży kalorii więc Twój apetyt prawdopodobnie się zależności od Twojej aktywności fizycznej, wieku, wzrostu i masy ciała oraz od tego jak duże zapasy tkanki tłuszczowej masz po ciąży Twoje zapotrzebowanie kaloryczne wzrośnie od około 200 do 500-600 kcal dziennie. Zapotrzebowanie na większość składników wzrasta proporcjonalnie do zwiększonego zapotrzebowania kalorycznego. Jeśli będziesz jeść więcej (zakładając że Twoja dieta jest w miarę zdrowa i jesz produkty z różnych grup) dostarczysz sobie też większości składników odżywczych. Tak działa to w przypadku tłuszczy i węglowodanów i wielu mikroskładników np witamin: C, A, E, witamin z grupy B. Nie zmienia się (w stosunku do stanu przed ciążą) zapotrzebowanie na magnez, wapń, fluor i fosfor. O tym jak poprawić jakość swojej diety możesz przeczytać we wpisie o superfoodsach w diecie mamy Składniki na które trzeba szczególnie zwrócić uwagę w czasie karmienia piersią Potrzebujesz więcej białka W przeliczeniu na 1 kg masy ciała będzie to 1,2-1,45 g/ tyle co sportowcy budujący tkankę mięśniową! Różnica jest taka, że budujesz tkankę która karmi Twoje dziecko. Powinnaś więc jeść codziennie kilka porcji produktów białkowych np. nasiona roślin strączkowych, ryby, mięso, jaja, kiełki, nabiał, orzechy i pestki, kasze i płatki zbożowe naturalne, pełnoziarniste pieczywo itd. Potrzebujesz więcej DHA, witaminy D, jodu i kwasu foliwoego Zapotrzebowanie na te składniki wzrasta w czasie laktacji i to pierwszy powód żeby zadbać o ich spożywanie we właściwych ilościach. Na dodatek są to składniki, na których poziom w mleku wpływa to ile ich sobie dostarczasz. A więc większe spożycie witaminy D, DHA i jodu powoduje zwiększone poziomy tych składników w Twoim mleku. Na kolejny dodatek, są to składniki, których w naszej diecie często jest za mało. Zalecana suplementacja w czasie karmienia piersią Suplementacja witaminy D jest wskazana właściwie dla całej populacji. Jeżeli nie karmisz piersią i nie jesteś w ciąży to powinnaś przyjmować od 800 do 2000 IU dziennie. W czasie karmienia piersią zalecane jest 1500-2000 IU. Jod jest ważnym składnikiem, niezbędnym do pracy tarczycy. Z jego udziałem powstają hormony tarczycowe a niedobory mogą prowadzić do niewydolności tego narządu. Co z tego wynika? Tarczyca reguluje naszą przemianę materii, bierze udział w termoregulacji. Jeżeli nie działa prawidłowo to cierpi właściwie cały organizm. Na dodatek hormony tarczycy mają swój udział również w procesie przygotowania nabłonka pęcherzyków mlecznych do produkcji pokarmu. Kwas foliowy - wiesz, że wpływa na prawidłowe wzrastanie płodu i rozwój układu nerwowego. W czasie ciąży zapotrzebowanie na ten składnik wzrasta, ale musisz wiedzieć, że również w czasie laktacji powinnaś dostarczać go sobie więcej. Według zaleceń kobiety karmiące piersią powinny przyjmować nadal 0,6 – 0,8 mg/dobę (jeśli nie mają dodatkowych czynników ryzyka). U kobiet z dodatnim wywiadem NTD (wady cewy nerwowej) zalecane jest suplementowanie 4mg/dobę co najmniej 4 tyg. Przed planowaną koncepcją i pierwsze 12 tyg. ciąży, a następnie dawka U kobiet z grupy ryzyka niedoboru folianów i wad cewy nerwowej zalecane jest 0,8 mg/dobę co najmniej 3 tyg. przed planowaną koncepcją, w ciąży i w czasie laktacji. W grupie ryzyka, według wytycznych są kobiety: chorujące na cukrzycę typu I i II,stosujące w ciąży lub przed ciążą leki: przeciwpadaczkowe, metotreksat, cholestyramine, metforminę, sulfadiazynę,stosujące używki,z niewydolnością nerek lub wątroby,mające BMI > 30 kg/m2,po operacjach bariatrycznych i mające choroby układu pokarmowego skutkujące zaburzeniami wchłaniania np. Leśniowskiego-Crohna, celiakię. DHA - to ważny składnik wpływający na rozwój układu nerwowego, mózgu, wzroku dziecka i wpływający na funkcjonowanie układu odpornościowego (a właściwie każdej komórki w naszym organizmie, bo jest składnikiem błon komórkowych). W czasie karmienia piersią zalecana jest suplementacja w dawce 200-600 mg DHA dziennie (większe dawki, jeśli rzadko jadasz ryby, rzadziej niż 1-2 razy w tygodniu). Suplementacja w czasie karmienia piersią - inne składniki? żelazo? Zapotrzebowanie na żelazo spada ze względu na brak miesiączki w czasie karmienia piersią. Jeśli miesiączkujesz, miałaś niedobory żelaza w ciąży lub dużą utratę krwi w okresie okołoporodowym to żelazo będzie Ci prawdopodobnie potrzebne jednak w większych ilościach. Jego suplementację powinien zalecić lekarz. wapń? PTGHiŻD w swoich zaleceniach z 2016 roku zaleca suplementację wapnia w przypadku diety bez białek mleka krowiego (1000-1300mg dziennie). Wynika to z faktu, że w tradycyjnej polskiej diecie to mleko i jego przetwory są głównym źródłem wapnia. Jednak wiadomo, że dieta be mleka krowiego i jego przetworów może być pełnowartościowa i dostarczać właściwej dawki wapnia. Jeśli więc unikasz mleka krowiego to poszukaj innych źródeł wapnia np.: mleka roślinne fortyfikowane, nasiona roślin strączkowych (szczególnie ciecierzyca i soja, ale też fasola i zielony groszek), sezam i tahini, karob, nasiona słonecznika, orzechy ziemne, suszone morele, mak. Suplementację w tej sytuacji dobrze ustalić z dietetykiem i lekarzem. Zobacz więcej o diecie eliminacyjnej - praktyczne wskazówki. Preparaty wieloskładnikowe? Jeśli Twoja dieta jest różnorodna i nie chodzisz ciągle głodna, to nie musisz przyjmować żadnych preparatów wieloskładnikowych. Większość zapotrzebowania na witaminy i składniki mineralne możesz pokryć odżywiając się na co dzień różnorodnie i jedząc regularne posiłki. Większe zapotrzebowanie energetyczne powoduje też, że możesz przyjmować większą ilość potrzebnych składników. Tu możesz posłuchać o tym jak komponować jadłospis swój i dziecka. Tak naprawdę jest tylko kilka składników, które zaleca się suplementować w czasie laktacji wszystkim matkom. A więc? Jak powinna wyglądać suplementacja w czasie karmienia piersią? Zobacz więcej informacji o diecie w czasie karmienia piersią Zobacz szkolenie Żywienie kobiet w ciąży i karmiących piersią, które powstało we współpracy z Warsztatem Nauki Zobacz cykl nagrań #kwadranszjackowska w cyklu #majdlamamy - wszystko o odżywianiu w czasie ciąży i karmienia piersią w wersji dla rodziców i przyszłych rodziców. Masz pytanie o suplementację w czasie karmienia piersią? Zostaw komentarz! Ten wpis się przyda? Udostępnij go na Facebooku lub Instagramie <3 Dziękuję! literatura: Szajewska H., Horvath A., Rybak A., Socha P., Karmienie piersią. Stanowisko Polskiego Towarzystwa Gastroenterlogii, Hepatologii i Żywienia Dzieci. Standardy Medyczne/Pediatria 2016; 13: s. 9-24Nehring-Gugulska, Żukowska-Rubik, Pietkiewicz (red) Karmienie piersią w teorii i praktyce. Medycyna Praktyczna, Kraków 2012Allen (2012) Maternal nutrient metabolism and requirements In pregnancy and lactation. W: Present knowledge in Nutrition edited by: Erdman Macdonald Zeisel Lowe N., Crossland N., Berti C., Cetin I., Hermonso M., Koletzko B., Dykes F.: Nutritional requirements during lactation. Towards European alignment of reference values: the EURRECA network. Maternal and Child Nutrition, 2010, 6 (suppl. 2), s. 39-54Rekomendacje Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego w zakresie stosowania witamin i mikroelementów u kobiet planujących ciążę, ciężarnych i karmiących. Ginekol Pol. 2014, 85, 395-399Jarosz (red) 2012: Normy żywienia dla populacji polskiej. IŻŻWHO Infant and young child feeding Model Chapter for textbooks for medical students and allied health professionals KLIKRekomendacje Polskiego Towarzystwa Ginekologów i Położników dotyczące suplementacji u kobiet ciężarnych, 2020
Dieta matki karmiącej a zasady zdrowego żywieniaPrzykładowy jadłospis w okresie karmienia piersiąSkładniki odżywcze a alergie Kobiety, które przygotowują się do roli matki albo właśnie zostały mamami, chcą dołożyć wszelkich starań, aby ich pociechy miały jak najlepszy start i od początku rosły zdrowe i zadbane. Żeby tak się stało, muszą zacząć od siebie i zadbać o swój jadłospis w ciąży, a potem w okresie laktacji. Często zastanawiają się one, co można jeść, karmiąc piersią, a czego karmiąca piersią powinna unikać. Nurtuje je to szczególnie, jeśli jest to ich pierwsze dziecko. Na temat diety matki karmiącej powstało wiele mitów, więc ciężko odróżnić informacje rzetelne od tych, które nie mają zbyt wiele wspólnego z prawdą. W poniższym artykule spieszymy z pomocą i wyjaśniamy, jak powinna wyglądać prawidłowa dieta karmiącej. Dieta matki karmiącej a zasady zdrowego żywienia Skład mleka kobiecego jest względnie stały. Nawet w warunkach niedożywienia, organizm kierunkuje się na wytworzenie mleka i traktuje to niejako priorytetowo. Ograniczanie podaży pokarmowej może jednak ograniczyć ilość produkowanego mleka. Warto jednak pamiętać, że stan odżywienia matki jest też bardzo istotny dla niej samej. Organizm po ciężkim czasie jakim jest ciąża i poród, potrzebuje odpowiedniej regeneracji. Jadłospis kobiet karmiących piersią winien być niczym innym jak odwzorowaniem zaleceń przedstawionych w Piramidzie Zdrowego Żywienia i Aktywności Fizycznej. Podstawę codziennego menu powinny stanowić warzywa i owoce. Najbardziej wartościowe są te świeże, nieprzetworzone. Zawierają one najwięcej błonnika pokarmowego, witamin, składników mineralnych i substancji bioaktywnych. Następnym ważnym elementem, z jakiego powinna składać się dieta dla matek karmiących, są produkty zbożowe, przede wszystkim te pełnoziarniste, takie jak pieczywo z mąki pełnoziarnistej, kasze, płatki czy otręby. Na kolejnym piętrze piramidy znajdują się mleko i przetwory mleczne. Są one bardzo ważnym źródłem białka, wapnia i witamin rozpuszczalnych w tłuszczach – A, D, E i K. Dlatego istotne jest, żeby mama karmiąca piersią do swojego codziennego menu włączyła mleko, jogurty, maślanki, kefiry oraz sery, zwłaszcza te półtłuste. Zaleca się spożywanie naturalnych produktów mlecznych, bez dodatku cukru i soli. Zawsze lepiej jest dodać do naturalnego jogurtu świeżych lub mrożonych owoców, a do serka kanapkowego naturalnego ziół i warzyw, które urozmaicą ich smak, niż wybierać gotowe produkty. Wyższe piętro piramidy zajmuje mięso, ryby, jaja oraz rośliny strączkowe. Kobiety karmiące powinny włączyć do swojego jadłospisu białe mięso drobiowe, z kolei czerwone mięso ograniczyć. W diecie mamy karmiącej nie powinno zabraknąć ryb, zwłaszcza tłustych ryb morskich takich jak łosoś, makrela, śledź. Warto, żeby pojawiały się co najmniej dwa razy w tygodniu, ze względu na to, że są cennym źródłem kwasów tłuszczowych omega-3. Czy jest coś, co można jeść przy karmieniu piersią zamiast mięsa? W menu kobiety w czasie laktacji pamiętać należy również o jajach oraz źródłach białka roślinnego, np. roślinach strączkowych tj. ciecierzycy czy soczewicy. Jeżeli mama jest weganką lub wegetarianką, to duże ilości tych właśnie produktów będzie jeść, karmiąc piersią. W tym przypadku warto jednak skonsultować się z dietetykiem, aby zapewnić odpowiednią podaż wszystkich aminokwasów egzogennych, czyli tych, których organizm nie jest w stanie wytworzyć sam. Dietę mamy karmiącej powinny uzupełniać tłuszcze roślinne, orzechy i nasiona. W czasie laktacji bardzo ważne jest również zadbanie o odpowiednie nawodnienie organizmu. Zaleca się wypijanie około 2,7 litra płynów dziennie, najlepiej niskozmineralizowanej wody mineralnej lub wód źródlanych. Kobieta karmiąca pozwolić może sobie również na 1-2 filiżanki ulubionej kawy i herbaty. Nie powinna jednak przekraczać dawki 300 mg kofeiny na dobę i uważnie obserwować, czy dziecko nie wykazuje nadmiernej pobudliwości po wypiciu przez nią kawy. Warto wspomnieć, że zapotrzebowanie energetyczne matki karmiącej zmienia się i wynosi średnio o 505 kcal więcej niż zapotrzebowanie przedciążowe (w pierwszym półroczu. W drugim – średnio o 400 kcal). Intensywność i czas karmienia – to dwa najbardziej istotne czynniki wpływające na wysokość wydatku energetycznego. A czego nie jeść karmiąc piersią? Na pewno należy unikać wszelkiego rodzaju fast foodów. Są to posiłki niezdrowe zarówno w okresie karmienia, jak i poza nim, dlatego nie ma najmniejszego powodu, by włączać je do swojej diety. Takich dań starajcie się unikać – zrobicie przysługę i sobie, i dziecku. Unikajcie też słodyczy. To tylko puste kalorie, a brakuje w nich wszystkiego tego, czego potrzebujecie Wy i Wasz maluch. Przykładowy jadłospis w okresie karmienia piersią A więc co jeść podczas karmienia piersią i jak te zalecenia wprowadzić w życie? Przede wszystkim warto łączyć grupy produktów, aby otrzymać smaczne, ale również wartościowe i odżywcze dania. Poniżej podamy kilka posiłków, z których może składać się dieta mamy karmiącej. Na śniadanie dobrze sprawdzi się zestawienie produktów mlecznych ze zbożowymi oraz warzywami i owocami. Przykładem takiego dania może być owsianka na mleku lub jogurcie ze świeżymi sezonowymi owocami i orzechami, jak również twarożek z rzodkiewką i ogórkiem oraz kanapkami z pełnoziarnistego pieczywa z chudą drobiową wędliną. Drugie śniadanie to dobra okazja, żeby zjeść coś na słodko w postaci koktajlu ze świeżych lub mrożonych owoców na bazie kefiru. Oczywiście możliwe jest również stworzenie wersji wytrawnej w postaci warzywnej sałatki z dodatkiem oliwek, pestek dyni, jajka oraz sosu vinegrette na bazie oliwy z oliwek i soku z cytryny. Obiad może być dwudaniowy. Co można jeść podczas karmienia piersią na pierwsze danie? Najlepiej, żeby była to zupa. Dobrymi przykładami są: krupnik z warzywami i dodatkiem płatków jęczmiennych, zupa pomidorowa z brązowym ryżem czy zupa krem z dyni z grzankami pełnoziarnistymi i natką pietruszki Na drugie danie dieta dla matki karmiącej może proponować porcję mięsa z dodatkami. My sugerujemy przykładowo pulpeciki drobiowe w sosie koperkowym z kaszą gryczaną i buraczkami albo pieczoną rybę z dodatkiem gotowanych ziemniaków i surówki z kapusty kiszonej z marchewką i jabłkiem. Na podwieczorek karmiące piersią mogą jeść owoce pod różną postacią, np. galaretki z dodatkiem świeżych owoców, czy pieczonego jabłka z cynamonem. Wytrawnym podwieczorkiem może być hummus lub dip z awokado ze słupkami ogórka, kalarepy i marchewki. Co na kolację? Naszym typem są kanapki z ciemnego pieczywa z pastą rybną lub jajeczną i pomidorem. Inną propozycją, co jeść przy karmieniu piersią na kolację, może być zapiekanka makaronowa z warzywami i parmezanem podawana na ciepło. Ze względu na znaczenie niektórych składników diety, warto szczególnie zadbać o wapń, jod, witaminę D oraz kwasy omega-3. Zalecenia dotyczące suplementacji zostały opublikowane przez PTGiN (2014) oraz przez PTGHiŻD (2016). W ich stanowiskach znalazły się zasady suplementacji witaminy D, DHA, jodu, żelaza, a także wapnia. Warto zapoznać się ze szczegółowymi wytycznymi. Suplementacja nie wszystkich z wymienionych składników jest obligatoryjna. Zasadność suplementacji, bądź jej dawka w niektórych przypadkach jest zależna od kilku czynników. Suplementację należy skonsultować z lekarzem. Warto zwrócić uwagę, że niektóre składniki mogą wpływać na smak pokarmu. Dlatego nie obawiajmy się różnorodnych produktów, a wręcz przeciwnie, myśląc o tym, co jeść po porodzie podczas karmienia piersią, stawiajcie na jak największą różnorodność – dzięki temu przyzwyczajacie swoje dzieci do różnych smaków już od pierwszych dni. Składniki odżywcze a alergie Przygotowując dietę dla matki karmiącej pamiętajmy, że karmienie piersią nie jest chorobą. Wiele kobiet zastanawia się, czego nie wolno jeść, karmiąc piersią, ponieważ słyszały, że niektóre produkty w jadłospisie matki karmiącej mogą wywoływać u niemowlaka alergie. Prawda jest jednak taka, że dotychczas nie udowodniono wpływu eliminacji z diety mamy karmiącej składników potencjalnie mogących wywołać alergię na ryzyko rozwoju alergii u zdrowych niemowlaków. Zatem możliwa alergia, to nie jest coś, co powinno nam dyktować czego unikać przy karmieniu piersią. Dopiero objawy alergii są znakiem, że trzeba jakiś produkt wyeliminować, ale pamiętajmy, że u dziecka najprawdopodobniej i tak później zaszłaby reakcja alergiczna, nawet jeśli matka unikałaby danego produktu w okresie laktacji. Eliminację produktów z diety konsultujmy z lekarzem i dietetykiem. Są jednak pewne stany chorobowe czy alergie, które mogą mieć jednak wpływ na karmienie piersią. Dieta eliminacyjna u kobiety karmiącej, jeśli musi zostać wprowadzona ze względów zdrowotnych matki lub dziecka, wymaga jednocześnie suplementacji, w celu odpowiedniego zbilansowania wszystkich składników odżywczych. Decyzja o eliminacji i suplementacji powinna być podjęta w porozumieniu z lekarzem. W przypadku eliminacji np. białek mleka krowiego (BMK) warto dodatkowo skonsultować się z dietetykiem, który pomoże uzupełnić dietę. Okres karmienia piersią, tak samo jak ciąża, to czas, w którym kobieta odpowiada nie tylko za zdrowie swoje, ale i swojego dziecka. Dlatego trzeba być szczególnie ostrożną i w razie poważnych problemów dietetycznych nie polegać jedynie na radach matek, babć i cioć, ale skonsultować się z osobami z odpowiednim wykształceniem, wiedzą i doświadczeniem. Narodziny dziecka to ogromna zmiana w życiu rodziców. Jeżeli nie macie czasu na przygotowywanie posiłków – skorzystajcie z pomocy cateringu Maczfit. W naszej ofercie znajduje się wiele diet. Przed wyborem zalecamy konsultację z dietetykiem, który pomoże dobrać odpowiednią dietę, uwzględni zwiększone podczas karmienia zapotrzebowanie kaloryczne. Mamy karmiące mogą również skorzystać z rozwiązania, jakim jest dieta pudełkowa dla kobiet w ciąży. Małgorzta Brzezińska Absolwentka dietetyki na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym. Doświadczenie zdobywała w warszawskich żłobkach, przedszkolach i szkołach, a także prowadząc warsztaty edukacyjne dla dzieci, młodzieży i dorosłych. W Maczfit odpowiada za prace działu Dietetyki i spójność wszystkich diet z oferty. Prywatnie miłośniczka śródziemnomorskich smaków. Zobacz kolejny artykuł
Generalnie warto byłoby stosować dietę lekkostrawną, czyli o ograniczonej podaży błonnika. Przygotowywać potrawy gotowane, na parze bądź pieczone. Przewód pokarmowy dziecka nie jest do końca rozwinięty i spożycie zbyt ciężkostrawnych produktów może wywoływać różne objawy, takie jak kolki czy ból brzucha. Warto, aby produkty były jak najbardziej naturalne, pozbawione dodatkowych, niepotrzebnych składników. Radzimy unikać produktów wędzonych, konserwowych, wysokoprzetworzonych oraz węglowodanów prostych (cukru, słodyczy, napojów słodzonych). Dodatkowo zaleca się wykluczenie produktów wzdymających (groch, fasola), roślin strączkowych, cebulowatych, papryki i rzodkiewki, owoców pestkowych i cytrusowych, ostrych przypraw, serów pleśniowych, surowe mięso, tłuste produkty nabiałowe, tłuste mięsa, chleb razowy. Poza tym można jeść wszystko, tylko bacznie obserwować zachowanie dziecka. Jeżeli po jakimś produkcie wystąpią u dziecka np. kolki - radzimy odstawić i spróbować po kilku tygodniach ponownie. Poradnia Dobry Dietetyk Toruń tel. 887 433 444
KAŻDA Matka Polka Piersią Karmiąca traktowana jest niemal jak jajo, albo wybryk natury, albo alergiczka anafilaktyczna z ciężkim genetycznym upośledzeniem jelit. Jakby była cały czas w ciąży albo zrośnięta z dzieckiem piersią, przez którą bezpośrednio płynie z piersi treść żołądkowa matki. Oczywiście jest to całkowity nonsens, ale to czego „nie może” matka karmiąca to wie każdy – od salowej w szpitalu, co banana kwalifikuje jako cytrusa, po kelnera w restauracji, który matce nie chce podać plastra cytryny do wody bo właśnie cytrus… Dzięki tym wielce przemyślanym i zero-kompetentnym radom mamy boją się do ust wziąć głupie jabłko bez obawy o życie dziecka. Dzisiaj kilka produktów, które uważane są kontrowersyjne, które często są matkom karmiącym „zbaraniane” ale tak naprawdę, można jest spokojnie jeść, nawet jak się karmi piersią Tatar wołowy – robi się go z chudego mięsa wołowego, najlepsza jest polędwica. Dodaje się do niego cebulkę, korniszony, przyprawy. Tatar można jeść jeżeli karmi się piersią. Warunkiem jest to że tatar jest kupiony w miejscu gdzie sprzedaje się przebadane mięso i oczywiście mięso jest świeże. Do tatara podaje się surowe żółtko. Nadal nie stanowi to przeciwwskazania do jedzenia tatara. Pamiętać trzeba żeby jajko pochodziło z dobrego źródła, a przed podaniem – sparzone (po skorupce, nie po żółtku). Jak widać zasady bezpiecznego jedzenia tatara dla matki karmiącej NICZYM nie różnią się od zasad przyrządzania i jedzenia tatara dla osoby niekarmiącej. UWAGA: nie zjada się nigdy surowego ani wędzonego mięsa z dzika – zasady tej powinni przestrzegać wszyscy, a nie tylko matki karmiące. Sushi – potrawa wywodząca się z Japonii, my w Europie mówimy sushi na zawinięty w wodorosty ryż ale to nie do końca oddaje istotę tej potrawy. Sushi robi się głównie z gotowanego ryżu, dodaje się marynowany imbir, wasabi (taki wschodni chrzan), ryby, owoce morza, grzyby, zawija się lub nie w wodorosty nori. Niektóre owoce morza czy ryby są podawane w sushi na surowo. Nic co tam jest w tym sushi nie jest przeciwwskazane w czasie karmienia piersią. Nie będziemy mieć mleka wasali, nie umrzemy od surowej ryby (o ile ryba w sushi pochodzi z dobrego źródła) ani dziecko nie padnie od tego że pójdziemy na sushi i umoczymy je w sosie sojowym. Ważne jest to żeby patrzeć na to JAKI gatunek ryby jest w sushi ponieważ niektóre ryby zawierają więcej rtęci w swoim mięsie niż inne. TUTAJ więcej informacji na temat gatunków ryb, które warto wybierać. Owoce morza są generalnie uważane za bezpieczne. Sery pleśniowe, dojrzewające – ponieważ paniom w ciąży zabrania się jedzenia takich serów, to z automatu ten sam zakaz przenosi się na matki karmiące piersią. DUŻY BŁĄD. Nie ma żadnego powodu dla którego matka karmiąca nie mogłaby jeść w/w serów. W ciąży groźna dla płodu jest bakteria – listeria, którą mogą zawierać niepasteryzowane sery, surowe mięso czy ryby, ale też surowe mleko (pomijam już to że większość serów na półkach sklepowych jest pasteryzowana.). Po ciąży to zagrożenie jest już żadne. Zarażenie listerią może powodować poronienie czy nawet śmierć dziecka w łonie matki O ILE KOBIETA JEST W CIĄŻY bo jak nie jest to nie może. Podczas karmienia piersią nie ma już w łonie dziecka, ani nie można poronić. Nie można też zarazić dziecka listerią via. mleko. Produkty tzw. alergizujące, orzechy, truskawki, cytrusy, ryby, miód – nie wiem dlaczego matka karmiąca ma bać się jedzenia tych produktów. Eliminacja jakichkolwiek alergenów z diety zdrowiej mamy karmiącej zdrowego malucha jest wielce nielogiczna. Obecnie zaleca się wręcz eksponowanie dzieci na alergeny, bo badania pokazują, że spożywanie alergenów jest czynnikiem ochronnym przed alergią. Nawet pojawiły się badania, które mówią o tym, że wczesna ekspozycja dziecka na orzeszki zmniejsza ryzyko alergii u niego (nawet przed 6 miesiącem życia – czego osobiście nie polecam – wiadomo 😉 ). Innymi słowy ograniczanie alergenów na zapas, przez ostrożność nie tylko nie ma sensu ale wręcz jest dla matki i dziecka niekorzystne. Kiedy jednak ryzyko alergii jest wysokie – np. predyspozycje rodzinne są znaczne, to trzeba być pod opieką alergologa i dietetyka (po studiach) i z nimi INDYWIDUALNIE dobierać zasady odżywiania. Surowe owoce i warzywa – nie umiem tego odpowiednio skomentować, co trzeba mieć w głowie, żeby zabraniać jedzenia matce surowego jabłka, czy banana, czy marchewki… Mama karmiąca może jeść warzywa i owoce na surowo na takich samych zasadach jak każda inna osoba niekarmiąca. Grzyby – grzyby leśne i pieczarki można jeść. Warunkiem jest wiadome pochodzenie i prawidłowe przygotowanie! Czyli nie jemy grzybów, które zbierał ktoś kto może się na tym nie zna, nie jemy grzybów, które są sprzedawane gdzieś przy ulicy, drodze, na bazarze z mercedesa rocznik 1990 wyłożonym kocem. Ja nawet grzybów od babci lękam się jeść, a już nie karmię, więc kupuję je w sklepie. Grzyby leśne i pieczarki najlepiej kupować w sklepie. Opakowanie powinno zawierać numer partii, informację o tym, że partia była kontrolowana przez odpowiednie służby i dopuszczona do spożycia. Nic czego się nie stosuje także do zaleceń dla ludzi niekarmiących piersią Miód – TAK – jak karmisz piersią to możesz jeść miód. W miodzie, co prawda, mogą znajdować się bakterie Clostridium botulinum. Te bakterie z miodu u osób starszych niż 12 miesięcy nie stanowią zagrożenia. Z tego powodu nie powinno się dziecku podawać miodu przed ukończeniem pierwszego roku. Natomiast po pierwszym roku życia organizm ludzki – a dokładnie układ pokarmowy – już sobie z tym radzi, oznacza to, że mama która zje miód – a precyzyjniej jej układ pokarmowy – unieszkodliwi bakterię zanim ta będzie miała JAKĄKOWLIEK szansę dostać się do piersi. Owoce pestkowe – ponieważ do tych owoców „eksperci” zaliczają wszystko jak leci od truskawki, przez cukinie, po awokado, to ciężko się od tych rewelacji odnieść sensownie. Więc tak – można jeść owoce i warzywa, tak normalnie jak się je jadło całe życie. Jak jakieś owoce jecie bez pestek od dziecka, to jedzcie je bez pestek i w czasie karmienia. Z owoców NIEpestkowych – warto zwrócić uwagę na rabarbar, którego spożycie w trakcie laktacji jest często kontrowersyjne. Jedne źródła mówią, że jest on niepolecany, a inne, że owszem może powodować jakieś uboczne skutki u dziecka, ale nie ma na to wystarczających dowodów. Czy jeść rabarbar? Z posiadanych przeze mnie źródeł i wiedzy z ręką na sercu mówię – NIE WIEM. Jak coś się zmieni to dam znać! E-lactancia twierdzi, że jest ok1. Zupa szczawiowa – są pewne wskazania, żeby z zupą szczawiową nie przesadzać (co nie znaczy, że nie wolno) bo może wpływać na produkcję mleka (negatywnie) Wątróbka – można w takich ilościach jakich może ją jeść każdy człowiek, który nie produkuje mleka dla swojego dziecka. Ocet – można – natomiast dla własnego zdrowia proponuję nie litrami tylko jako dodatek Popularny czarny napój gazowany i inne tym podobne – myślę, że o tym że jest to niezdrowa opcja do popijania non stop pisać nie muszę. Natomiast można ją pić – oczywiście nie trzeba, nie ma przymusu, ale MOŻNA. Nie jest zabroniona. Jest po prostu niezdrowa dla osoby pijącej – ale nie dla mleka. Jak chcesz z niej zrezygnować – to dla siebie – nie dla mleka. Drób – można i tyle. Nowalijki – jak chcecie jeść nowalijki w lutym, to generalnie ja bym nie kupowała. Nowalijki w sezonie – możecie – nie zabijają 😉 Słodycze – „puste kalorie” prawie śmiertelne zagrożenie dla mleka 😉 No więc mleku jest obojętne czy zjecie batona z kokosem, czy zjecie tort krówkowy, czy nie zjecie. Cukier ze słodyczy nie wpływa na zawartość cukru w mleku matki. Zasada jest taka sama jak dla ludzi, którzy dzieci piersią nie karmią – umiar i rozsądek. MOŻNA jeść słodycze – jakość i ilość słodyczy jest istotna dla zdrowia MATKI nie dla mleka dziecka. Hummus – po prostu można Chleb – pytałyście, więc jest w zestawieniu… no można Zupa flakowa – można Podroby – można Soki naturalne / jednodniowe – można Śledzie – patrz: sushi Tiramisu (jajko i mascarpone) – patrz: tatar i sery miękkie Syrop z cebuli – „tzw. koncentrat zła laktacyjnego, groźny niczym granat w składzie porcelany, po którym na pewno dziecko odrzuci pierś bo mleko będzie smakować DOKŁADNIE tak samo jak ten syrop…” jednocześnie jedyna rzecz na jaką wielu lekarzy „daje zgodę” kiedy mama ma katar. Nie umiem się odnieść do tych bzdur. Po prosu można – zapewne nikt od tego nie umrze, nie straci mleka i nie odrzuci piersi. Bigos – można – TUTAJ szczegóły jak zrobić bigosik i pasztecik 😀 Kawa – można – TUTAJ szczegóły Alkohol – można – TUTAJ szczegóły Czosnek – można – TUTAJ szczegóły Przyprawy ostre i korzenne – można – szczegóły TUTAJ Udowodnij mi, że można! Tak piszą do mnie niektóre czytelniczki. „Jakie badania pokazują, że mogę jeść tatara, albo że mogę sushi”. Odpowiem, krótko – a jakie pokazują, że nie można? Przypominam, że nie piszę, ani nie mówię o lekach, substancjach chemicznych których stosowanie jest regulowane, czy ich stosowanie ma wpływ na prowadzenie maszyn. Mówimy o JEDZENIU. Produktach spożywczych. Nie trutce na szczury! Nie o płynie do WC. O JEDZENIU! Wiele razy pisałam, że ważne jest to czym się karmi dziecko i jak. I ważne jest też to czym się siebie karmi i jak ale NIE dlatego, że karmisz piersią – ale dlatego, że twoje zdrowie się liczy. Ponadto jest ogromna różnica w tym, że nie warto czegoś jeść bo jest nie do końca dobre dla ciebie, a ni można, bo nie bo karmisz.
Choć nie słyszałam, żeby dziecku karmionemu piersią zaszkodziła zjedzona przez mamę jedna mandarynka czy kilka winogron, to niektóre dzieci źle reagują na większe ilości tych lub innych produktów. Nie ma uniwersalnej diety dla karmiącej mamy. Ponieważ dzieci różnie reagują na różne produkty (np. mleko, nabiał, słodycze, owoce, ryby), wszystkim mamom zaleca się próbowanie danego produktu i obserwowanie reakcji dziecka. Dieta matki karmiącej noworodka Dieta matki karmiącej piersią na pewno powinna być zbilansowana – to znaczy, że kobieta powinna jeść wartościowe produkty ze wszystkich grup (węglowodany, białka, tłuszcze), wybierając takie, które dostarczają odpowiednią ilość mikroelementów i witamin. Ale zwłaszcza w pierwszym miesiącu życia dziecka (a część mam uważa, że nawet do trzeciego miesiąca) część obiektywnie zdrowych i wartościowych produktów warto odstawić. Układ pokarmowy noworodka jest bardzo delikatny i może kiepsko sobie radzić z częścią pożywienia mamy. Jakie produkty są bezpieczne i wskazane dla matki karmiącej? - pieczone i gotowane mięso drobiowe - pieczone i grillowane ryby, tłuste i morskie (warto wprowadzać stopniowo, obserwując reakcje dziecka) - makaron, ryż, ziemniaki (nie smażone!) - przetwory mleczne: półtłusty twaróg, jogurty naturalne, śmietana (uwaga! Jeśli pojawi się wysypka i brzydkie kupy, przetwory mleczne to „pierwszy podejrzany” na liście produktów alergizujących. - pieczywo: przez kilka tygodni karmiąca piersią mama powinna jeść pieczywo białe, dopiero po pewnym czasie można zamienić je na ciemne. Pełnoziarniste pieczywo może być dla małego dziecka niestrawne. - naleśniki (nie z kremem czekoladowym czy orzechowym!) - słodyczy lepiej unikać, ale biszkopty czy upieczony w domu sernik, domowy budyń czy kisiel z dozwolonych owoców nie zaszkodzą Matka karmiąca piersią powinna pić wodę niegazowaną (duże ilości sprzyjają laktacji), słabe herbaty owocowe i zielone, dobrze sprawdza się też herbata rooibos. Natomiast picie kawy i czarnej herbaty trzeba mocno ograniczyć. Oczywiście podczas karmienia piersią nie wolno pić alkoholu – nawet niskoprocentowego. Jadłospis matki karmiącej: czego unikać? W pierwszych kilku miesiącach karmienia piersią na pewno należy ograniczać jedzenie owoców cytrusowych, ponieważ zawierają wiele niezdrowych dla człowieka substancji konserwujących, których używa się w czasie transportu owoców z Afryki czy południowej Europy. Najzdrowsze są owoce sezonowe, które dojrzewają w Polsce. Uważać trzeba na sezonowe owoce z zagranicy, np. winogrona z innych rejonów świata, też mogą wywołać u dziecka reakcję alergiczną. Owoce, które muszą przebyć długą drogę do Polski, posypywane są substancjami, które np. opóźniają gnicie. Najbezpieczniej zjeść najpierw dwa lub trzy winogrona (dokładnie wymyte) i obserwować dziecko. Maluch zareaguje bardzo szybko – może mieć kolkę tego samego dnia albo uczulenie dnia następnego. Ponieważ kilkutygodniowym i kilkumiesięcznym dzieciom może zaszkodzić dosłownie wszystko, należy unikać jedzenia produktów, które zawierają dużo sztucznych konserwantów, barwników, chemicznych polepszaczy. Znajdują się one np. w margarynach, chipsach, fast–foodach, coca–coli. Ogranicz też jedzenie słodyczy. Są po prostu niezdrowe. Nadmierne ilości mogą wywoływać kolki lub niestrawność u dzieci, a mamę wpędzić w nadwagę. Wiem, że jest się bardzo głodnym w czasie karmienia piersią. Spróbuj jednak nie podjadać w nocy, unikać pustych kalorii – lepiej przekąsić kanapkę z chrupkiego pieczywa niż batonika, lepiej musli z jogurtem i banana niż paczkę ciastek. Unikaj produktów ciężkostrawnych i wzdymających jak groch, fasola, kiszona kapusta, owoce pestkowe. kalendarz ciąży Dieta matki karmiącej: porady Widziałam kiedyś mamę, która jednocześnie karmiła piersią maleńkie dziecko i jadła z dużym smakiem bigos. Jej dziecku akurat takie danie nie szkodziło. Moja starsza córka była na przykład uczulona na krowie mleko. Przez cztery miesiące miała kolki i swędzącą wysypkę. Dopiero gdy całkiem przestałam jeść produkty z krowiego mleka, Tosia poczuła się lepiej. Pamiętać należy, że do produkcji matczynego mleka potrzeba dużo płynów. Matki karmiące powinny wypijać nawet do 3 litrów płynów w ciągu doby. Najlepsza jest niegazowana woda. Ograniczyć natomiast musisz picie mocnej kawy, herbaty, soków z owoców pestkowych i cytrusów, na które dzieci mogą reagować nadmiernym pobudzeniem i bólami brzuszka. Dieta matki karmiącej - przepisy w Kuchi na
czy karmiąc piersią można jeść ketchup